niedziela, 8 listopada 2015

O piekle z humorem... Ja, diablica Katarzyna Berenika Miszczuk


Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Cykl: Wiktoria Biankowska
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 6 października 2010
Liczba stron: 416
Kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction
Ocena: 8/10


"- Achilles był jego synem?! Ten Achilles? Ten?!
- Nie rozumiem, czym się tak podniecasz. Mityczni czy biblijni herosi byli w większości potomkami aniołów. Tacy ludzie się nie rodzą.
Wow... pomyślałam o Pudzianie. Nie... on jest człowiekiem. Półbóg nie reklamowałby piwa."
Hej! :)
      Pogoda nadal jaka jest taka jest, ale to nie przeszkadza w pisaniu.
Ja, diablica jest już trochę starszą książką, ale uważam, że nadal jest świetna. Czytałam ją już wiele razy, a pożyczyła mi ją koleżanka, za co dziękuję.  :)
        Wiktoria Biankowska to najnormalniejsza dziewczyna żyjąca w Polsce. Nie wyróżniająca się niczym. Podczas pewnej nocnej dyskoteki zostaje zamordowana. I w tym momencie książka mogłaby się skończyć, ponieważ główna bohaterka nie żyje. I co teraz? Teraz dopiero zaczyna się akcja. Wiktoria zostaje diablicą. Nie jest to jednak byle jaka posada. Bowiem rywalizuje ona z wysłannikami niebios targując się o duszę zmarłego. Wszystko byłoby w porządku jakby nie dwie sprawy. Dziewczyna ma starszego brata, który się o nią troszczy i nie chciałaby, aby dowiedział się o jej śmierci. Drugim powodem jest Piotr. Chłopak w którym główna bohaterka podkochuje się od dłuższego czasu. Rozwiązanie kłopotu widzi w powrotach na ziemię. Tak też robi. Zapomniałam wspomnieć o jednej bardzo istotnej postaci, która jest Beleth. Przystojny, inteligentny, rozbrajający szczerością diabeł. Cechy można byłoby wyliczać w nieskończoność. To on pomaga Wiktorii zadomowić się w piekle. W międzyczasie oczywiście ją uwodząc. Niestety dziewczyna nie widzi nic poza "Piotrusiem" (serio tak go nazywa).



"Spojrzeliśmy z Belethem po sobie. Azazel wszystko potrafił sobie wmówić. Nawet niewinność.
- Wsadziłeś Napoleona do wazonu - zauważył mój piękny diabeł.
- A potem pobiłeś się z Cezarem - dodałam.
- W szale walki wpadliście na orkiestrę - mruknął Beleth. - A biedny Michael Jackson, kiedy usiłował przed wami uciec, wypadł przez okno - powiedziałam.
- I wpadł do fontanny - dodał.
- W której Lucyfer trzyma ozdobne piranie. - Zaśmiałam się.
- Poza tym w czasie zamieszania jak rzuciłeś Cezarem o ścianę, to trafiłeś w lustro.
- Które spadło na Ernesta Guevarę i Boba Marleya - uściśliłam.
- Za to oni oblali carycę Katarzynę szampanem.
- A miała drogą suknię.
Beleth odwrócił się do Azazela.
- Tak serio to podejrzewam, że przymknęli cię za tę suknię. W końcu wiesz, była wysadzana sobolami i diamentami.
- Jasne, śmiejcie się ze mnie - warknął Azazel, siadając. - A Cezara jakoś nie przymknęli.
- Wiesz... Cezara w przeciwieństwie do ciebie Lucyfer lubi - zauważyłam sucho."
        Co do postaci to jest ich dużo. Mamy okazję poznać drugą diablicę czyli Kleopatrę, Azazela, wesołą śmierć, Lucyfera, archanioła Gabriela oraz wiele diabłów i aniołów. Na miano najlepszej postaci moim zdaniem zasłużył Azazel albo Beleth. Kto to jest Azazel? Po pierwsze diabeł. Po drugie najlepszy przyjaciel Beletha. Po trzecie intrygant i  manipulator. Dlaczego go polubiłam? Ponieważ jest bardzo inteligentny i mnie zaskoczył. Jest też po prostu zły i podły. Dlatego go uwielbiam. Co do drugiego z wymienionych to nie wiem czy sens jest coś w ogóle pisać. Warto przeczytać książkę np. ze względu tylko na niego. Ciekawą postacią okazała się również Kleopatra. Egoistyczna, momentami okrutna, ale również zabawna królowa Egiptu.
Czyta się bardzo szybko. Mi wystarczył jeden dzień. Język jest współczesny, a narracja pierwszoosobowa. Znajdziemy w niej wątek miłosny, intrygi, pościg oraz wiele wiele innych rzeczy. Jedyne co mi się nie podobało to Piotr. Tak mnie denerwował, że ufff...
        Znowu taka pozytywna recenzja... No cóż może następnym razem się to zmieni. Polecam każdemu bez wyjątku. Pozdrawiam serdecznie, oraz zachęcam do obserwowania bloga :)
Paulina


Wiktoria Biankowska: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz