Tytuł: Trzy metry nad niebem
Autor: Federico Moccia
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 20 czerwca 2012
Kategoria: literatura piękna
Liczba stron: 336
Ocena: 6/10
Co mówi okładka? :)
Szesnastoletnia Babi, dziewczyna, z tak zwanego dobrego domu, świetna uczennica i przykładna córka, na skutek pogmatwanego splotu przypadków, poznaje Stepa, agresywnego chuligana, którego życie składa się z ćwiczeń na siłowni, wyścigów na motorze i bezsensownych bijatyk. Mimo krańcowo różnych charakterów i sprzeciwu apodyktycznej matki Babi, zakochują się w sobie bez pamięci. Pod wpływem tej miłości, która oczywiście nie ma szans na przetrwanie, zmieniają się oboje. Babi otwiera się na świat, dojrzewa,
a Step staje się bardziej refleksyjny, łagodniejszy. Babi jest jedyną osobą, której Step powierza swój mroczny sekret, który tłumaczy jego agresywne i destrukcyjne zachowania. Swobodnie poruszając się w świecie pojęć, które określają świat włoskiej młodzieży, Moccia opowiedział niezwykle wiarygodnie i płynnie uniwersalną historię o młodzieńczym buncie, bólu dorastania i problemach rodzinnych.
Hej!"Nie jest ładne to, co ładne, lecz ładne, co się podoba."
Wspominałam w ostatnim wpisie, że opublikuję do14 lutego, recenzje książek z "Książka na walentynki?", tak więc postaram się spiąć i wyrobić do czwartku. :)
Prawdopodobnie większość z nas oglądała sławną ekranizację. Niektóre osoby widziały szybciej film niż książkę. I muszę przyznać, że zaliczam się do takich osób.
"Trzy metry nad niebem" to cudowna i wzruszająca historia o miłości. W skrócie: Babi (wzorowa uczennica i ukochana córka) poznaje Stepa (aroganckiego chuligana, kochającego swój motor i ćwiczenia). Pomimo dzielących ich różnic zakochują się w sobie.
Co do postaci.... Główni bohaterowie to dwójka kontrastujących ze sobą osób. Ogień i woda. Niebo i ziemia. Po prostu dwa inne światy. Babi- dziewczyna z dobrego domu, pracowita uczennica, oraz wzór do naśladowania. Step- chłopak z przeszłością, popadający często w kłopoty.
Książkę czyta się lekko i szybko. Narracja jest trzecioosobowa i dzieje się w teraźniejszości. Jeżeli chodzi o minusy to uważam, że bohaterowie zostali przerysowani. Nie podobał mi się również brak momentu zaskoczenia. Czytając często się nudziłam, ale to nie zmienia faktu, że warto po nią sięgnąć. Nawet jeśli oglądało się film i zna się zakończenie. Czytaliście? :) Polecam i pozdrawiam,
Paulina :)
PS. Zdaję sobie sprawę, że ta recenzja do najlepszych nie należy , dlatego postaram się poprawić! Jest to spowodowane brakiem czasu, ale do ferii pozostało kilka dni, więc wtedy mam zamiar popracować bardziej nad blogiem. Jeszcze raz pozdrawiam! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz