sobota, 11 marca 2017

"Ogniste oczyszczenie" Francsca Haig


Tytuł: Ogniste oczyszczenie 
Autor: Francesca Haig
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2015 r.
Kategoria: Literatura młodzieżowa/ fantastyka
Liczba stron: 429
Ocena: 7/10

Co mówi okładka?

Urodzeni jako bliźniacy. 
Wychowani jako wrogowie.
Połączeni przez śmierć.

Od czterystu lat na Ziemi rodzą się tylko bliźnięta. Jedno z nich nazwane Alfą, jest zdrowe i silne; drugie, Omega, przychodzi na świat z defektami fizycznymi lub mentalnymi i musi zostać odseparowane od swojej rodziny, bo jest dla niej zagrożeniem.

Kiedy na świat przychodzą Cass i Zach, ich rodzice są w szoku. Niemowlęta wydają się idealne. Czy to możliwe, aby urodziły się dwie Alfy? Dzieci rosną i rozwijają się prawidłowo. Tylko Zach wie, że jego siostra miewa wizje oznaczające, że jest Omegą. Przerażona dziewczyna ukrywa to przed rodzicami. Jednak cierpliwość Zacha też ma swoje granice. Ponieważ oficjalnie nie wiadomo, które z nich jest Omegą, oboje nie mogą chodzić do szkoły i spotykać się ze znajomymi, a on przecież zasługuje na życie prawdziwej Alfy.

Jednak po śmierci ojca Cass zostaje zdemaskowana i trafia do miejsca skupiającego Omegi. Czy miłość rodzeństwa przetrwa tę próbę?



Myślę, że przedstawienie świata w zupełnie nowej erze, po tak zwanym "wybuchu" jest w dalszym ciągu tematem chwytliwym i bardzo lubianym przez czytelników. Może nie mi to oceniać, ale myślę także, że taka wizja świata, nie jest w szczególności trudna do opisania, kiedy ma się dobrze rozwiniętą wyobraźnię.
Poznajemy głównych bohaterów, to jest Cassandre i jej brata bliźniaka Zacha. W pierwszych rozdziałach poznajemy na czym polega cały ten system, który panuje po wybuchu. W pewnym momencie akcja przyspiesza i po diametralnej zmianie w życiu bliźniaków czytamy o dalszych losach Cass, natomiast jej brat pojawia się znów praktycznie pod koniec powieści. Nieustannie jednak jest wspominany i na pewno nie odsunięty na bok, jak mogłoby się wydawać. 

Jeśli chodzi o fabułę nie chcę z niej ujawniać za dużo, więc odwołam się może do akcji w książce, a ta była generalnie dobra, z wyjątkiem końcówki, Zdaję sobie sprawę, że jest to bardzo indywidualna kwestia, jednak gdzieś już pod koniec nie czułam takich emocji jakie towarzyszyły mi wcześniej. Może to dlatego, że akcja była  niedokładnie rozpracowana, bo kulminacyjny moment, kiedy miał swoje miejsce, moim zdaniem powinien zakończyć pierwszą część. Tu jednak akcja toczyła się dalej. I choć ciągle bohaterom towarzyszyła niepewność, miało się świadomość, że co najgorsze jednak to już minęło.
To właściwie jedyny mankament do jakiego mogę się przyczepić. Kompletnie nie mam zastrzeżeń co do stylu pisania. Był ciekawy i bardzo łatwo można było się odnaleźć w akcji. Nie trudno było dojść do tego, co właściwie miała na myśli autorka. Za to wielki szacunek, ponieważ często w powieściach fantastycznych spotykałam się z niejasnością opisywanych miejsc i wydarzeń. 
Język bogaty w nietuzinkowe słownictwo i ciekawe nazwy. Autorka bardzo dobrze potrafi opisywać emocje bohaterów.

Podsumowując, uważam, że książka zasługuje na uznanie i jest warta polecenia. Niezmiernie ciekawa jestem kolejnej części, a tą mam nadzieję, zrecenzuję już wkrótce ;)

pozdrawiam
Kamila.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu Uroboros





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz